To przepraszam.
Lekko się zarumienił.
A tak właściwie czemu nie nosisz rzeczy typu stanik, bluza tylko ten bandaż.

Ale to nie zmienia faktu że łatwo jest go ściągnąć przez co twoje kobiece wdzięki są narażone.
Dalej się rumieni.

Ale tobie ładniej.
Całuje w nosek po czym podchodzi i bierze kij do ręki.
To powinnaś trenować bym nie mógł ci go zdjąć. Wiem że nie jestem wymagającym przeciwnikiem lecz to zawsze coś.

Przełknął ślinę.
To gra o wysoką stawkę. Zgoda tylko nic typu przebranie się w baletnice.
I zaatakował dziewczynę.

Łatwo ci mówić.
Obrócił kijem w górze i zaatakował z boku.
Ty się uczysz walki od dziecka, a ja od godziny.

Fajnie.
Wykorzystał kij do większego wybicia w górę. Pojawia się za dziewczyną i od dołu podcina jej nogi kijem. Spodziewając się iż wykona unik szybkim ruchem zamachnął kij w górę i uderzył z boku.

Chłopak się przewrócił i upadł.
Ała to bolało.
Wstał, odłożył kij.
To jak co mam zrobić.

Chłopak zaczął się denerwować. Chwilę myślał i w końcu powiedział.
Nie chce wyjść na żadnego zboczeńca. Lecz zróbmy to co ja miałbym zrobić gdybyś wygrała.
Całuje w czółko.
Tylko że we dwoje.