Otrzepał się i warcząc cos pod nosem poszedl po nią po chwili wrócił
-Słyszałam ze źle się czujesz.
Powiedziała wchodząc.
-Trzymaj.
Podała mu herbatka z miodem i cytryną.
Offline
-Nie umierasz.
Dotkneła czoła.
-Masz gorączkę, więc leżysz i nie ruszasz się. Nawet na chwile.
Offline
-Własnie mi pomagają choć zatulona bym została przez Gliscora. Każdy w czymś pomaga.
Otuliła cię szczelniej kołdrą.
Offline
-Jeszcze głupie pytanie zadajesz.
Pewnie ze nie.
Położyła się obok.
Offline
-Spokojnie jak na razie nie byłam chora, więc jakoś się tym nie martwię. A teraz masz iść spać
Offline
Sama tez zasnęła, jakoś ja tak zmuliło.
Offline
Znów jak śpi zaczyna coś mówić przez sen. Lecz chyba coś się śniło, że coś ją goni.
Offline