Kurde jaki to jest złom co ten doktorek mi dał dobrze że chociaż troche sie o nim dowiedzialem.
-Litwick czemu jesteś taki wściekły.-Powiedziałem do dzikiego pokemona.
Offline
-Zostaw nas w spokoju Litwick.Czego chcesz od nas ?
Offline
-Hmmmm...
-No dobra treecko powrót-Krzyknąłem chowając mojego pokemona do balla.-Zaraz po schowaniu pokemona odrazu spróbowałem go wyrzucić z balla
Ostatnio edytowany przez Silvercio (2013-10-15 05:08:52)
Offline
-No dobrze dziękuje ci że nas opuściłeś jesteś zły dlatego ,że wtargneliśmy na twój teren czy jednak coś innego cie zezłościło jeśli to przez nas machnij głową na tak a jak coś innego to na nie ok ?-Rzekłem do dzikiego pokemona
Offline
Pokemon nie machał na żadną ze stron i znów ze spokojem mówi w swoim języku:
-Litwick! Lit lit Litwock!- Raczej za szybko się nie dogadacie jeżeli rozmowa ma tak dalej wyglądać
Offline
-Może chcesz zawalczyć?-spytałem pokemona
Offline
-No dobrze treecko pokażmy mu gdzie raki zimują.
-Treecko użyj ostrego liścia.
Offline
-No tak zapomniałem , że to pokemon typu duch i ogień więc roślinne ataki mało mu zrobią a normalne ataki nic mu nie zrobią.-Pomyślałem.
-Treecko użyj tego samego i spróbuj uniknąć ataku jeśli cie zaatakuje.-Wydałem rozkaz pokemonowi.
Offline
TYm razem na polu walki stanęła tarcza od zbroi w flioetowej poświacie i twój atak nie trafił w przeciwnika. Następnie tarcza leciała wprost na Treecko, lecz ten zdołał odskoczyć
HP bez zmian
Offline
-Dobrze piękny unik dla ciebie litwick też gratulacje świetnie użyłeś otoczenia za pomocą psychiki.-Pochwaliłem pokemony.
-Okej treecko teraz użyj 2 razy ostrego liścia tylko jak najszybciej użyj tego drugiego pierwszym zaatakuj na wprost a 2 z boku.
Offline