-Pacyfista ? Skąd ci przyszło na na myśl takiego słowo ? - zapytał się zdziwiony Psyduck. - Ale dobrze, wyjaśnię Ci. Pacyfista to osoba, która nie używa przemocy. Czyli Ja ! - wykrzyknął z uśmiechem na twarzy i przyśpieszył kroku.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Przecież to on mówił mi, że jest pacyfistą... Kiwnęłam głową i jak kaczka przyspieszyła kroku to ja też. Cały czas się rozglądałam.
- Cóż, ja jeszcze nie wiem co o tym myśleć, bo nigdy nie miałam okazji walczyć... Chyba że poprzebijać się przez ściany za pomocą swojego Tackle.... - zamyśliłam się. - Cóż, a ogółem nie zwróciłeś uwagi na to, że wyglądam jak człowiek z uszami pewnej legendy, który na dodatek jest w stanie rozmawiać z innymi pokemonami? - spytałam go po chwili.
Offline
-Człowiek ?! Gdzie ?! - wykrzyknęła kaczka i schowała się w pobliskich krzakach tak, że tylko kawałek jego kuperka z nich wystawał.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Złapałam się za głowę w wyrazie zażenowania. No nieźle, nawet tego nie zauważył. Podeszłam do kaczki, złapałam ją i siadła na ziemi, a Psyducka posadziłam sobie na kolanach.
- Ja - powiedziałam pokemonowi. - Ale tylko po części w reszcie jestem pokemonem,powstałam w wyniku eksperymentu - czekałam na jego odpowiedź.
Offline
-Nie rozumiem o co ci chodzi. Nie jesteś człowiekiem... - powiedziała ciszej kaczka.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
- Jak mogłaś mnie tak oszukać ! - wykrzyczał zapłakany Psyduck, który wyrwał ci się z rąk i pobiegł w stronę jeziorka - Dlaczego właśnie ty !? Dlaczego ty !? Dlaczego ?!...
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Westchnęłam. Położyłam się na trawie i nie miałam zamiaru się stąd ruszać. Chyba trochę przesadziłam... Rety, ja nie miałam w ogóle wyczucia. Teraz leżałam i nie miałam na zbyt wiele ochoty. Ubrałam sobie czapkę i nasunęłam ją na oczy. Chciałam się przespać.
Offline
Po chwili spokojnie odpłynęłaś do krainy morfeusza, aby tam zaznać spokoju. Niestety, sen nie był miły, gdyż opowiadał o przeżyciach z laboratorium. W momencie kiedy we śnie udało ci się z niego uciec, obudziłaś się. Zastałaś już noc. Księżyc świecił dzisiaj słabiej niż zwykle. Zauważyłaś też coś co leżało ci na brzuchu. Było to wielkości małego pokemona.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Chyba nigdy nie pośpię spokojnie, ciągle śni mi się laboratorium... Ziewnęłam, a gdy zobaczyłam, że coś leży mi na brzuchu - zdziwiłam się. Nie ruszałam się zbytnio, by tego z siebie nie zwalić i przyjrzałam się kto to może być... Było mi jednak smutno po tym śnie, który miałam... Bałam się laboratoriów i nic tego nie zmieni, nawet takich w snach.
Offline
Tym kimś był Psyduck. Leżał na brzuchu z wyciągniętymi łapkami i nóżkami. Spał sobie spokojnie z szerokim uśmiechem na twarzy. W pewnym momencie poczułaś się trochę niezręcznie, gdyż jego łapki spoczywały na twoim biuście, a jakby tego było mało powoli zaczęły cię macać.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Z początku nie załapałam o co chodzi, lecz później już wiedziałam... Cóż, w laboratorium niejedno widziałam i lepiej o tym nie wspominać, ale...
- Psyduck przestań! - wydarłam się na całe gardło i zdjęłam z siebie pokemona.
Odstawiłam go na bok i szybko siadłam, nie myśląc jeszcze zbyt trzeźwo.
Offline
-Co ? O co chodzi... ? - mówił jeszcze zaspany Psyduck. - Miałem taki piękny sen, o tym że... - i w tym momencie stał się nieobecny, widocznie rozmarzył się na dobre.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline
Pstryknęłam Psyducka w dziób.
- Nie wiem co ci się śniło dokładnie ale chyba tak ci to spasowało, że zacząłeś to robić przez sen - mruknęłam.
Tak więc siedziałam dalej, patrząc się na poke-kaczkę.
Offline
-Spodobało i to bardzo - Psyduck rozmarzył się ponownie i powoli się do ciebie zbliżając wyciągnął łapki w twoją stronę.
______________________________________
REKLAMY
__________________________________________________________________________________________
GOAL UNITED
__________________________________________________________________________________________
Offline