Największy pomieszczenie w domu. W nim znajduje się ogromny stół, kilka krzeseł i foteli oraz kanapa. W salonie znajduje się także kominek na mroźne, zimowe wieczory. Oraz także co to za salon bez telewizora. Ogromny telewizor, który jest znakiem rozpoznawczym salonu. Z salonu można pójść do : sypialni, kuchni, składzika, łazienki oraz ogrodu. Cały salon jest biały, a na ścianach są namalowane różane krzewy.

Weszła tu i rozejrzała się.
-Rety ale tu ładnie.
Uśmiechnęła się.
-Kyoruś powiedz mi skąd ty ten dom wytrzasnąłeś.

Chwilę się zastanawia po czym odpowiada.
Nekoś wiesz nim cię poznałem mieszkałem z ojcem. Któż by przypuszczał że mój ojciec pod koniec życia zafundował mi takie mieszkanko.
Następnie rzuca delikatnie dziewczynę na kanapę i namiętnie ją całuje.
Lecz wiesz nie byłoby nikogo z kim mógł go dzielić więc trochę opustoszał.

Zaczerwieniła się nie wiedząc co się dzieje. Stała i chwile później leży już na kanapie. Ale nic nie zrobił.
-To widac ze ojciec twój się postarał.
Pwoiedziała tylko tyle i pies zaszczekął na ciebie,

Przepraszam poniosło mnie.
Schował głowę w dół.

-Zaskoczyłeś mnie.
Pogłaskąła po głowie i przytuliła się .

Co nie lubisz niespodzianek?
Lekko posmutniał.

-A czy ja mówię ze nie lubię.
Pocałowała w policzek.

Uśmiechnął się.
To mam dla ciebie jeszcze jedną.
I po tym zaczyna łaskotać dziewczynę, a następnie przytula.

Wybucha śmiechem wiercąc się.
-Nie ja mam łaskotki.
Powiedziała gdy już przestał ja łaskotać .

Przepraszam. Lecz warto wiedzieć.
Daje małego całuska w policzek, a następnie opiera głowę o ramię.

-Mówią ze śmiech to zdrowie więc chyba dobrze ze się śmieje co nie.
Dała buziaka w łepek, i przytuliła się.

Także się tuli głaszcząc dziewczynę po plecach.

Mruka jak kotek i lezy tak.
-Ciekawę jak wygląda reszta domu.

Chłopak podrapał się po głowie.
Otóż wyjaśnię ci. Ten dom zawiera ten pokój czyli salon oraz: kuchnie/jadalnie, łazienkę, sale treningową, pokój dla gości, składzik, pokój rozrywki, pokój zabaw dla pokemonów oraz sypialnie.
Spojrzał w okno salonu.
Aha, a tam jest ogród.

-To twojemu tacie chyba się nudziło jak to wszystko robił.
Zaśmiała się i przytuliła.
-Ładnie tu.

Ta wiem.
Tuli się mocno do dziewczyny.
Co ty na to by obejrzeć jakiś film?

-Chętnie, a jakie masz? I nie uduś mnie.

Oj przepraszam.
Puszcza dziewczynę i podchodzi do biblioteczki.
Mam głównie horrory i komedie lecz są też jakieś akcji i jeden romans. To który wybierasz?

-Może być horror
Podeszła i przytuliła się.
-Zdam się na ciebie.

Jasne.
Wkłada płytę z horrorem pod tytułem Dom W Głębi Lasu i siada koło dziewczyny.
Jeśli będziesz się bała przytul się do mnie.
Rozpoczyna się film.

-Będzie ciekawie.
Siada obok i zaczyna się, niby normalnie piątka przyjaciół jedzie gdzieś.
-Tamten przypomina mi tego nad jeziorem co o tym aniele mówił.

Heh masz rację.
Chłopak ogląda film lecz raczej się nie boi, a raczej śmieje.
To trochę dziwne. Bo taki dzieciak obejrzy ten film i od razu sądzi iż jednorożec to zło.
Oczywiście komentował moment w którym jednorożec zabija kolesia.

-Bo zobacz, niby nie winny a tu bum i zamienił się w kanibalistycznego kucyka z krainy tenczy may little pony.
Zasmiała się tylko i oglądała dalej, jednak gdy wielkie coś zuciło się na kogoś przestraszyła się nagłego zwrotu akcji i przytuliła do niego.

Chłopak nie ukrywał radości z tego co się dzieje lecz nie długo się cieszył, gdyż film się skończył.
Wiesz co jest już dość ciemno więc może powinniśmy iść spać?

-Spać? Jakos nie jestem zmęczona.
Pokazała język.
-A co jak na mnie coś wyskoczy?
Stwierdziła i w tym momencie na was skoczył pies strasząc was.

Serce zaczęło bić 100 na minutę.
Ja pierdole. Rozumiem jeszcze mnie lecz żeby własną trenerkę.
Chłopak chwilę się uspokoił.
Ja tylko rzuciłem taką sugestię.

pokemon smiał się na swój sposób, jakby cieszył się z udanego dowcipu.
-Rety, jak zawału dostane to z kim będziesz trenował. i Kyoruś będzie tęsknił.

Chłopak w końcu ustabilizował swój puls.
Tak ja bym nie tylko tęsknił. Ja bym umarł razem z nią.
Zaczął głaskać pieska.

Pies zrobił minę w stylu tak akurat.
-No nic, to może chocmy już spać.
Usmiechneła się do niego.

Ta racja to ty idź do sypialni, a ja się prześpię w gościnnym.
Wstał i poszedł w stronę sypialni by pokazać dziewczynie drogę.