Zapowiedź ...
Pokemon Ostatnia Nadzieja ang. Pokemon Last Hope
Aktualni Bohaterowie:
 ake Forn'e: Trener pokemon. Główny bohater w opowiadaniu. Pochodzi ze Snowpoint. Jako startera musiał wząć Shinxa, gdyż spóźnił się i kilku innych chłopców zabrało Piplupa, Turtwiga i Chimchara. Ekwipunek: -1000$ -6 pokeballi -pokedex -pokenav -paczka karmy pokemon --------
 Shinx: Starter Jake'a. Nie ufa swojemu przymusowemu trenerowi. Nie siedzi w pokeballu. Aktualne ataki: -Akcja -Gryzienie -Wyładowanie -------- Exeggcute:
 Jake złapał go w lesie obok Snowpoint. Aktualne ataki: -Akcja -Psychika -Szybki atak -Konfuzja -- Corpish:
 Chłopiec złapał tego pokemona przy zalewie obok Oreburghu. Potrzebował go do walki z Roarkiem. -Aktualne ataki: -Akcja -Cięcie -Wodna broń -Bąbelkowy promień -Armatka wodna ------
 Danny Kell: Treber pokemon. Brat wujeczny Jake'a. W momencie rozpoczęcia przygody ma tyle samo lat co on. Ich rodzice postanawiają, aby podróżowali razem po regionie Shinooh. Jako swojego startera wybrał Piplupa. Są ze sobą bardzo zgrani. Ekwipunek: -1200$ -5 pokeballi -paczka karmy pokemon -pokedex -pokenav --------
 Piplup: Starter Danny'ego. Jest bardzo zżyty ze swoim trenerem. Aktualne ataki: -Bąbelkowy promień -Nawodnienie -Dziobanie --- Buizel:
 Złapał go w małym jeziorku. Na drodzę do Oreburghu. Ataki: -Szybki atak -Wodna broń -Armatka wodna -Wodny ogon -- Chingling:Złapał go gdzies na terenie miasta Oreburgh. Wiemy ,że walczył z nim Piplup. Aktualne ataki:
 -Zamęt -Usypiająca melodia -Psychika -Szybki atak. -Akcja -----------
 John i Isabell Forn'e : Ojciec i Matka Jake'a. Jego pokemonem jest Persian, a jej Delcatty. Pracują razem w rodzinnej restauracji.
1 Rozdział Profesor
-Już kończę!- krzyknął Jake do mamy. -Tylko umyj zęby po jedzeniu. Musisz jakoś wyglądać u profesora-powiedziała mama . -To twoje urodziny. Dzisiaj wybierzesz swojego pierwszego pokemona. -Wiem, o tym. Nie mogę się zdecydować kogo wziąć. Silnego Turtwiga, zwinnego Chimchara, czy pięknego Piplupa.-oznajmił chłopiec. -Nie myśl tyle, tylko rusz się. Tata czeka już w samochodzie. Jake pobiegł szybko do samochodu zabierając plecak i 2 jabłka. -No, jestem gotowy. Jedziemy!-krzyknął z entuzjazmem chłopiec. -Więc jedziemy-powiedział jego tata odpalając auto. Po długiej jeździe dotarli na miejsce. Jake od razy wybiegł i skierował się w stronę laboratorium prof. Rovana. Zapukał i otworzył mu mężczyzna w wieku 30-40 lat. -Dzieńdobry mam 10 lat. Chciałbym poprosić swojego startera... -Oczywiście, ale widzisz, gdybyś przyjechał trochę wcześniej. Niestety nie mamy Turtwiga, Chimchara, ani też Piplupa-oznajmił profesor. -Cooo!!!-krzyknął Jake. -Spóźniłeś się. Jeśli chcesz to mogę... -Tak słucham-przerwał trener. -Jeśli chcesz to mogę ofiarować w twoje ręce Shinxa... -Naprawdę został tylko on !?- znowu przerwał bohater. -Tak. Niestety nie jest on chętny do pomocy... -Trudno poradzę sobie. To zadanie trenerów. -No jak sobie chcesz. Tylko, że on nie nawidzi siedzieć w pokeballu. Nawet nie próbuj nim w niego rzucać. -Oczywiście. A gdzie on je... BUUM Przewróciły się dwie szafki. -No to chyba mamy odpowiedź-powiedział Rovan -Shinx chodź tutaj!-zaczął nawoływać Jake z profesorem. Nagle zza drzwi wyłoniła sie mała główka, a za nią niwuelkie ciałko pokemona. -Tutaj jesteś. Chodź tutaj... Mały pokemon nieufnie zbliżył się do swojego trenera. -Podaj łapkę Shinx... Shinx wykonał polecenie i... zaatakował Jake'a wyładowaniem. -Zły Shinx... masz tu trochę karmy. Pokemon przybliżył się do bohatera i z wielką ochotą zaczął jeść. -No, a teraz chodź za mną-rozkazał . Bez namysłu maluszek poszedł za Jakiem, aż do samochodu... chłopiec podziękował jeszcze profesorowi i zamknął drzwi... Dalsza podróż przemijała bez przygód.
Rozdział 2 Niespodzianka
-No nareszcie jesteśmy!-krzyknął Jake, aż Shinx śpiący mu na rękach, się zbudził. -Idź do domu ja zaraz przyjdę-powiedział ojciec -Ok! Chłopiec pobiegł do domu, otwiera drzwi i usłyszał. -Niespodzianka!! Zobaczył swoich przyjaciół i mamę. Ale jego wzrok przykuł brat wujeczny Danny. -Co on tu robi? Przecież już dawno rozpoczął swoją podróż-pomyślał. -Pozwoliłam sobie urządzić przyjęcie z okazji początku twojej przygody. Zaprosiłam twoich przyjaciół. Podoba ci się ?-zapytała mama. -Oczywiście. A co tu robi Danny? -Wpadłam na pomysł z twoim wujkiem, że razem z Danny'm rozpoczniesz swoją przygodę po Shinooh. On jako, że przebył już region Johto, ma się tobą opiekować i zdobywać swoje odznaki. By wystąpić w Wielkim Festiwalu Shinooh.-opowiedziała mama Jake'a. -To świetnie! -Tylko pamiętaj masz się pilnować. Wierzę w ciebie, a teraz idź się bawić, jutro z rana wyruszasz w podróż. -Ok! Jake podszedł do Danny'ego. -To prawda, że ze mną jutro wyruszasz?-zagadał. -Tak mały. Mam nadzieję, że się cieszysz. -No pewnie. To cześć. -No cześć. Do jutra. Całą noc Jake się bawił. Późno w nocy wszedł do pokoju i zobaczył kopertę. Otworzył ją, a w środku leżało zwinięte 1000$. -Dzieki mamo-powiedział w myślach... położył się do łóżka i poszedł spać.
Rozdział 3 Pierwsza zdobycz
Następnego dnia świeciło piękne słońce. Jake spakował najważniejsze rzeczy, obudził Shinxa i wyszedł na korytarz. -Już wstałeś-zapytała mama. -Tak.-odpowiedział chłopiec - Gdzie Danny? -Czeka na dole. -Ok. Jake zszedł na dół, a w holu spotkał przygotowanego do drogi Danny'ego. -Jak tam mały? Gotowy na podróż?-zapytał. -No pewnie. Pożegnam się z rodzicami idę. Jake pożegnał rodziców i wyruszyli. Najpierw szli chodnikiem, aż wyszli z miasta. Po przejściu 4 km. Znaleźli się w ciemnym lesie. Zewsząd zaczęli słyszeć najróżniejsze głosy. -Pidgey... Pidgey. -Beutifly... Beutifly. -Ratata.. Ratata. Chłopcy przestraszyli się, że zaraz ktoś ich zaatakuje. Danny wypuścił swojego Piplupa. Nagle zmartieni bohaterowie usłyszeli szeleszczące krzaki. -Co to może być?-zapytał Jake. -Nie wiem. Ale napewno nie ma przyjaznych zamiarów. W pewnym momencie wyskoczyło zza krzaka na wpół połamana skorupka jajka. Zaraz za nią cała zgraja. -To napewno Exeggcute!-krzyknął Danny -Muszę go mieć!-oznajmił Jake. -Shinx wyładowanie! Nagle Shinx zaświecił żółtą energią i wyrzucił energię wprost w przeciwnika. Trafił... -Wow!. Mój Shinx nauczył się pioruna. Exeggcutor trafił Shinxa akcją. -Atakuj gryzieniem, mały. Dasz radę. Zderzył się z atakującym go Exeggcute. -Zakończ to piorunem, Shinx. Trafił przeciwnika zanim on zdążył wykonać jakikolwiek atak. Exeggcute pada. -Pokeball łap go!-krzyknął Jake i wypuścił czerwono-białą kulę. Złapany... Jakę zeskanował go pokedexem. Dowiedział się, że jest to mniejsza forma Exeggutora, a jego ataki to: akcja, szybki atak, psychika. -Udało się mam już drugiego pokemona-krzyknął trener. -Gratulacje Jake! Postaraj się go teraz ewoluować w Exeggutora.-powiedział Danny. -Ok! Gratulacje też tobie Shinx. Nauczyłeś się nowego ataku. Ale pokemon tylko odwrócił głowę i poszedł dalej. Chłopcy poszli dalej... w stronę miasta gdzie mieliby zdobyć pierwszą odznakę.
Ciekawsze wydarzenia w rozdziale 3: Złapanie przez Jake'a Exeggcute z atakami:akcja, szybki atak, psychika. Shinx nauczył się pioruna.
Rozdział 4 Dalsza wędrówka
W drodze do 1 miasta na swojej drodzę czyli Oreburghu , zachaczyli o małe jeziorko. -I jak ci się mały podoba podróż?- zapytał Danny. -Dobrze. Tylko już mnie bolą nogi i co chwilę błądzimy-odpowiedział chłopiec. -To nic. Musisz się przyzwyczaić. PLUUM. Nagle w wodzie zniknął jakiś pokemon. -Ciekawe co to może być?-zapytał Jake. -To napewno jakiś wodny pokemon.-oznajmił Danny.-Piplup pójdź to sprawdzić!-krzyknął. Pokemon wypełnił polecenie. Po chwili był już kilka metrów od brzegu, w miejscu gdzie rozpływały się kółka. Nagle wyłonił się pomarańczowy pokemon z żółtym kołnierzem. -Piplup zaatakuj Buizela bąbelkowym promieniem-rozkazał Danny. Mały pokemon zrobił to, ale jego cios zderzył się z armatką wodną. -Atakuj kolejno dziobaniem i bąbelkowym promieniem. Piplup podpłynał bliżej przeciwnika i użył dziobania. Buizel sparował ten cios ręką, lecz dostał promieniem. Schował się wodzie. -Dalej... spróbuj teraz zamiast wielu bąbelków zaatakować jednym, wielkim, tworząc wielką bańkę. Piplup wykonał polecenia. I zaatakował w momencie gdy Buizel wyłonił się z wody. Bańka rozbiła się, a gdyby nie był w wodzie z pewnością by go zamknęła. -Świetnie. I co było to trudne? Teraz zaatakuj... bąbelkowym promieniem. Znów ten atak zderzył się z armatką wodną. -Teraz postaraj się... szybko!... dziobanie, a gdy zrobi unik... powtórz to !!! -Plan powiódł się. Buizel nie jest już zdolny do walki.Pokeball złap Buizela!-krzyknął Danny.-Złapany, pokeball utrzymuje się na wodzie. Piplup przyniósł go. -Taaak. Mam buizela. Teraz nikt mi nie podskoczy.-powiedział Danny. -To spróbuj się ze mną zmierzyć. Mądralo...-odpowiedział Danny'emu Jake. -Ok. Możemy się zmierzyć. Tylko znajdziemy jakieś dobre miejsce. A tymczasem przeskanuje Buizela.-powiedział Danny, wyjmując pokedex i celując nim w pokeball z Buizelem.-Aha. To niższa forma Floatzela. Ten zna ataki takie jak: wodna broń, armatka wodna, wodny ogon i szybki atak. -Masz szczęście. Też muszę złapać jakiegoś wodnego, roślinnego i ognistego. -Mamy jeszcze duuużo czasu. Bardzo duuużo.
Ciekawe wydarzenia: Piplup nauczył się bańki. Danny złapał Buizela z atakami: szybki atak, wodny ogon, armatka wodna, wodna broń.
Rozdział 5 Pierwszy pojedynek
Nasi przyjaciele zbliżają się do miasta Oreburgh . Obok poke-centrum postanowili rozpocząć swoją walkę, aby sprawdzić swoje umiejętności przed walką o odznakę. -Piplup wybieram cię!-krzyknął Danny i rzucił pokeball. -Exeggcute ruszaj!- i Jake zrobił to samo. -Piplup bańka by złapać w nią przeciwnika! -Exeggcute przebij ją akcją! Atak w wykonaniu Exeggcute był za słaby, w wyniku czego zostaje złapany w bańke. -Piplup, a teraz przebij ją dziobaniem, trafiąjąc Exeggcute! -Uważaj Exeggcute, w ostatnim momencie zaatakuj psychiką! Plan się powiódł ,gdy Piplup przebił bańkę, Exeggcute natychmiast zaatakował psychiką. Oba pokemony się otrząsnęły i są gotowe do walki. -Exeggcute atakuj szybkim atakiem i psychiką! -Piplup spróbuj bąbelkowym promieniem! Promień trafił atakującego Exeggcute, który natychmiast odpowiada psychiką. -Piplup atakuj bąbelkowym promieniem! -Exeggcute... szybko... psychika! Te dwa taki znowu się ze sobą zderzyły, ale silniejsza psychika trafiła Piplupa. -Świetnie Exeggcute, atakuj akcją i szybkim atakiem! Pamiętaj by unikać jego ataków. -Piplup bańka. Exeggcute uniknął bańki i znajdując się blisko Piplupa zaatakował na tyle mocno by wyłączyć go z walki. -Dobrze walczyłeś Piplup-powiedział Danny odwołując swojego pokemona.-Buizel wybieram cię. -Exeggcute atakuj psychiką. Dynamicznie! -Buizel armatka wodna! Ataki zderzyły się ze sobą, ale teraz armatka była silniejsza. Przesunęła Exeggcute do tyłu. Podnosi się. -Buizel wodny ogon. -Exeggcute postaraj się wyczekać na dobry moment by uderzyć akcją. Wodny ogon nie trafia. A Exeggcute wykorzystuje to trafiając. -Exeggcute podwójna psychika. -Buizel skontruj je armatką wodną. Armatka wodna zniszczyła psychikę i trafiła Exeggcute. Exeggcute niezdolny do dalszej walki. -Wracaj Exeggcute. Shinx ruszaj... natychmiast!- schowany za nogami Shinx powoli pojawił się na arenie. -Buizel atakuj wodną bronią by zmoczyć Shinxa! -Wykonaj unik! Shinx ledwo co uniknął ciosu. -Atakuj piorunem i gryzieniem! -Buizel armatka wodna! Shinx oberwał armatką, a Buizel piorunem. Shinx jest niezdolny do wykonania gryzienia. -Buizel szybki atak! -Shinx akcja! Shinx zamiast akcji użył ataku, który wykonał Buizel. Zderzył się przez to z Buizelem. Oba pokemony niezdolne do walki. -No tak remis, ale przynajmniej mój Shinx poznał nowy atak-powiedział Jake. -Tak to była świetna walka. Musimy to robić częściej. Już poznałem możliwości Buizela.-oznajmił Danny, po czym rzucił trochę karmy swoim pokemonom. -Mam już strategię na walkę o odznakę. Jake rzucił karmę pokemonom i poszedł do PC by odpocząć.
Ciekawe wydarzenia: Jake zremisował z Dannym. Shinx nauczył się Szybkiego ataku.
Rozdział 6 Problem
Jake i Danny wciąż przygotowywują się do walki z Roarkiem. Dowiedzieli się, że ten lider dysponuje pokemonami kamiennymi, a to oznacza, że nasi trenerzy potrzebują jakiegoś wodnego pokemona. Danny się tym nie przejął, ale Jake nie ma ani jednego. Na dodatek Roark wystawia 3 pokemony, a obaj nasi bohaterowie mają po dwa. Postanowili się rozdzielić w poszukiwaniu podopiecznych. -Gdzie zacząć szukać pokemonów wodnych?-zapytał jakiegoś przechodnia Jake. -Nie wiem. Ale za miastem znajduje się nieduży zbiornik wodny. Może tam.-odpowiedział -Dziękuje. Chłopiec pobiegł szybko za miasto Oreburgh. Rzeczywiście był tam niewielki zalew. Jake widział Magikarpie i Remoraidy. Ale żaden z jego pokemonów nie potrafiłby by walczyć w wodzie. Nagle zauważył sporego Corpisha wygrzewającego się na słońcu. -Shinx atakuj piorunem!-krzyknął Jake. Przeciwnik usłyszał wezwanie i w porę zrobił unik. Atakuje bąbelkowym promieniem. -Shinx unik, a potem szybki atak i akcja! Corpish dostaję akcją, ale szybki atak po prostu blokuje swoimi szczypcami. Atakuje cięciem. Trafia. -Shinx spróbuj go zaatakować piorunem! Trafia piorunem. Corpish atakuje armatką wodną. Także udaje mu się trafić. -Ok. Exeggcute wybieram cię. Atakuj psychiką! Corpish stara się znokautować Shinxa, tymczasem sam dostaje psychiką i pada. -Pokeball złap go. Złapany... Jake dowiedział się, że jego ataki to cięcie, bąbelkowy promień, armatka wodna, wodna broń i akcja. Chłopiec pobiegł szybko do miasta poszukać Danny'ego. Spotkał go przy sali lidera. -Złapałem Corpisha!-oznajmił Jake -Naprawdę ja Chinglinga. Piplup sobie z nim poradził. -Ale ci się udało. Chyba jesteśmy gotowi do walki o odznakę. -Też mi się tak wydaje. Przeszli przez drzwi i zniknęli w sali.
Jake złapał Corpisha o atakach: akcja, cięcie, wodna broń, bąbelkowy promień, armatka wodna. Danny złapał Chinglinga o atakach: zamęt, usypiająca melodia, psychika i szybki atak.
Rozdział 7 Walka o odznakę w Oreburgh
Bohaterowie po zdobyciu swoich trzecich pokemonów, weszli na salę lidera w mieście Oreburgh. Czeka ich walka z Roarkiem. -Shinx ruszaj!-krzyknął Jake -Geodude atakuj toczeniem! -Shinx unik i piorun! Geodude atakuje toczeniem, dostaje piorunem, ale kontynuuje atak. -Shinx szybki atak i wyładowanie! -Geodude rzut kamieniem. Shinx czeka i unika kamienia. Jego przeciwnik unika po czym dostaje wyładowaniem. Geodude kontynuuj... rzut kamieniem! -Shinx... trzymaj się. Atakuj piorunem. Geodude trafia, Shinx niestety pudłuje. -Shinx, wytrzymaj, wyładowanie i akcja. -Geodude akcja i toczenie. Geodude dostaje wyładowaniem, atakując akcją, przez co przerywa atak. Szybko podejmuje się ataku toczeniem. Zderza się z Shinxem, przy czym ten drugi, ledwo się trzyma. -Wracaj Shinx, odpocznij. Exeggcute... psychika! -Geodude akcja. Geodude dostaję psychiką, niezdolny do walki. -Onix wybieram cię! -Exeggcute psychika! -Onix ściskanie! Exeggcute wykonuje psychikę, jednak przez determinację w walce atakuje z podwojoną mocą. Trafia. -Wow. Exeggute znasz już atak konfuzji. -Onix ściskanie. -Exeggcute powrót. Corpish atakuj armatką wodną. Atak Corpisha spowalnia kamiennego Onixa i osłabia jego siły. Bez problemu unika ściskania. -Corpish, dalej, atakuj wodną bronią i bąbelkowym promieniem. Onix niezdolny do walki. -Cranidos ruszaj. Atakuj głową, stosuj uniki! -Corpish atakuj bąbelkowym promieniem! 2x szybszy Cranidos bez problemu atakuje poteżnym ciosem. Corpish od razu pada. -Shinx ruszaj! Atakuj piorunami! -Cranidos gryzienie! Shinx raz tylko trafił w Cranidosa, który ani trochę się nie zachwiał. Ledwo co Shinx uniknął jego ciosu. -Shinx wyładowanie i gryzienie. Cranidos jest za szybki na jego ataki. -Atakuj akcją i cięciem. -Szybko dwa uniki i piorun. Cranidos trafia akcją. Piorun sprawia, że stał się on trochę wolniejszy. -Shinx wracaj! Exeggcute atakuj podwójną konfuzją. -Cranidos uniki i gryzienie. Cranidos dostaję jedną z konfuzji. Ma bardzo mało sił. -Cranidos kulą energii. -Cooo. Exeggcute blokuj konfuzją. Na arenie pojawia się wybuch. Oba pokemony niezdolne do walki. -Wygrywa Jake i jego Shinx-mówi sędzia. -No tak. Został mi do walki Shinx, a to oznacza, że wygrałem swoją pierwszą odznakę- cieszy się Jake. -Udało ci się teraz moja kolej... muszę tylko zaczekać, aż pokemony Roarka odpoczną.
|